Z ogromną przyjemnością i bardzo szybko haftowało mi się ten letni obrazek. Kolory dobierałam nocą i troszkę mi to nie wyszło, bo na żaglówce są zbyt jaskrawe jak dla mnie, ale ... pruć już nie będę;) Powiedzmy, że tak miało być.
Jeśli chodzi o kolorystykę to zdziwiłam się bardzo, że aż tak może się różnić widziana na dwóch, różnych monitorach. Na jednym była w tonacji beżu, na drugim pomarańczowa właśnie. Gdybym zobaczyła tę beżową jako pierwszą to raczej tę bym wybrała, bo delikatniejsza, bardziej w moim stylu. Cóż ... pruć nie będę;)
A tak od jutra będzie wyglądał nasz kalendarz
poniedziałek, 30 czerwca 2014
piątek, 27 czerwca 2014
Truskawkowe przetwory
Gdy tylko pojawiły się pierwsze czerwone, haha nawet do połowy czerwone truskawki zaczęliśmy je namiętnie zjadać wprost z krzaczków. Krzaczki są młode, bo owocują drugi rok, więc truskaweczki śliczne, duże, pyszne, nawet te niedojrzałe do końca! Truskawki nie nadążały dojrzewać, a już znikały:). Gdy któregoś dnia nazbierałam w końcu pierwszą miseczkę owoców, zważyłam je i gdy okazało się, że jest ich cały kilogram to od razu, szybciutko dodałam cukru, dżemixu i ... hura pierwsze 6 słoiczków powędrowało do piwnicy. Bałam się, że to będą jedyne nasze przetwory truskawkowe. W jakim ja byłam błędzie!
Truskawek z dnia na dzień przebywało i pewnego dnia gdy zebraliśmy te nasze i dołożyłam koszyczek otrzymanych od teścia miałam aż 5kg. Kilogram zmiksowanych trafiło do zamrożenia, a z 4kg zrobiłam dżem i sok korzystając z nowego przepisu. Pierwszego, lepszego, jaki wyświetliło mi google:)
Truskawki myjemy i przekładamy do garnka. Zasypujemy 1 kg cukru i zostawiamy na noc, aby puściły sok. Rano gotujemy całość na wolnym ogniu i sukcesywnie zbieramy sok łyżką stołową do drugiego garnka.
Truskawek z dnia na dzień przebywało i pewnego dnia gdy zebraliśmy te nasze i dołożyłam koszyczek otrzymanych od teścia miałam aż 5kg. Kilogram zmiksowanych trafiło do zamrożenia, a z 4kg zrobiłam dżem i sok korzystając z nowego przepisu. Pierwszego, lepszego, jaki wyświetliło mi google:)
Przepis pochodzi z kafeterii. Dla osób nie lubiących korzystać z linkowania lub czasem mających ograniczenia netu, jak ja:( zamieszczam przepis poniżej.
4 kg truskawek
3 kg cukru
1 cytryna
Truskawki myjemy i przekładamy do garnka. Zasypujemy 1 kg cukru i zostawiamy na noc, aby puściły sok. Rano gotujemy całość na wolnym ogniu i sukcesywnie zbieramy sok łyżką stołową do drugiego garnka.
Robimy tak, aż zostaną praktycznie same truskawki. Następnie dodajemy do truskawek jeszcze 1 kg cukru i sok z połowy cytryny. Gotujemy na małym ogniu, tak długo aż owoce zrobią się szkliste(gotowałam 3h.). Gorący dżem przekładamy do wyparzonych słoików i stawiamy do góry dnem.
Do zebranego soku dodajemy kolejny 1 kg cukru i sok z połowy cytryny i zagotowujemy. Zbieramy pianę i gorący przelewamy do butelek/słoików. Zakręcamy i też ustawiamy odwrócone.
Otrzymałam z tego przepisu 12 buteleczek soku i 6 słoików dżemu
Przepis prosty, szybki, a otrzymany sok i dżem smaczne. Bardzo smaczne
poniedziałek, 16 czerwca 2014
SAL Уютный календарь cz. 6 - Июнь
Mulina wszelakich firm, dobrana do haftu widzianego na moim monitorze, nie zdziwiłabym się, gdyby różniła się znacznie od oryginału;) Napis wykonany cieniowaną muliną DMC, niestety zbyt zlewa się z materiałem, do wyprucia w przyszłości.
Link do zdjęć innych uczestniczek SAL dołączę tu, jak tylko Irina zamieści u siebie na blogu galerię
Subskrybuj:
Posty (Atom)