Zaczęło się od brystolu, że kupiony, że leży, że kurzy się, że trzeba go wykorzystać, że może kolejne kartki na SAL. Potem sięgnęłam do starego numeru The World Of Cross Stitching (nr 171) i nie było już co wymyślać dalej, bo kotek musiał powstać tu i teraz:)
Tak wygląda już gotowy w bordowym "opakowaniu". Oczywiście domyślacie się, że łatwo nie było z wycięciem tego okienka:)
środa, 24 lutego 2016
niedziela, 21 lutego 2016
Pory roku - lato
I znów na opak
Za oknami wiosna.
W kalendarzu zima.
A u mnie na kanwie lato pojawiło się:)
Jest to kontynuacja TEGO obrazu.
Tempo jak widać mam zabójcze, ale ...
nie dam Wam czekać kolejnych 4 lat na jesień
Obiecuję, że wyszyję wcześniej:)
Takie były początki,
ale po dodaniu konturków możemy podziwiać całość
Tak wyglądają w pakiecie: wiosna i lato
Podoba mi się nadal ten wzór, nadal mimo upływu tylu lat;) Planuję dodać tu jeszcze coś osobistego, żeby spersonalizować ten obraz i powiesić w przedpokoju
Za oknami wiosna.
W kalendarzu zima.
A u mnie na kanwie lato pojawiło się:)
Jest to kontynuacja TEGO obrazu.
Tempo jak widać mam zabójcze, ale ...
nie dam Wam czekać kolejnych 4 lat na jesień
Obiecuję, że wyszyję wcześniej:)
Takie były początki,
ale po dodaniu konturków możemy podziwiać całość
Tak wyglądają w pakiecie: wiosna i lato
Napisy już konsekwentnie polskie, jak również ramka tylko w czarne esy-floresy:) Tym razem zrezygnowałam jeszcze z napisu nad narzędziami
Podoba mi się nadal ten wzór, nadal mimo upływu tylu lat;) Planuję dodać tu jeszcze coś osobistego, żeby spersonalizować ten obraz i powiesić w przedpokoju
Subskrybuj:
Posty (Atom)