sobota, 25 czerwca 2016

SAL Choinka 2016 cz.6


Pisałam poprzednio, że jednobarwne bombki oczarowały mnie. Piękne wzorki i bardzo przyjemnie się je haftuje. Więc gdy tylko skończyłam pierwszą, pochwaliłam się ją na blogu, zabrałam się za drugą


  i ... kolejną


 Potem leżały hafciki, leżały i dopiero termin publikacji SAL-wej zmusił mnie niejako do wykończenia bombek. 


W związku z tym, że drugi tydzień jestem z córeczką w szpitalu w obcym nam mieście, zdjęcia w wymuszonej, jedynej nam scenerii.



środa, 1 czerwca 2016

Wesoło mi

Najpierw powstał hafcik. Obrazek prosty, temat wdzięczny, ale materiał na którym haftowałam to całkowita porażka. Nie przystosowany do krzyżykowania, ale wygląda całkiem ładnie, więc od czasu do czasu męczę się z nim:)


Jeszcze zbliżenie na kwiatka


Potem zobaczyłam pogodę na najbliższe dni i buzia całkiem mi się uśmiechnęła. Proszę tylko spojrzeć. Temperatury 23-25 stopni. Moje ulubione. Przymykam oko na te kilka dni z 27, może nie sprawdzą się?


Jeszcze później dostałam słoiczki - kubki. Moje wymarzone. Od roku o nich myślę. Dwa razy brałam udział w Candy, gdzie do wygrania były takie kubki ze słomką, co prawda trochę inne, bo wieksze, z pokrywką w krateczkę, ale ... te są jeszcze ładniejsze!


Teraz przydałby się jeszcze urlop i upajanie się wiosną ...,  
bo niestety różowo nie jest i ten tydzień to praca w najlepszych godzinach. Godzinach 11.00-19.00, doliczając dojazd 10.00-20.15:(