niedziela, 31 stycznia 2016

Poświątecznie - kule kusudama



Zbliżamy się ku końcówce karnawału, według tradycji do wtorku powinny ostatecznie zniknąć ozdoby bożonarodzeniowe. Wykorzystałam zatem sytuację, że dzisiaj wszyscy byli w domu i gdy tylko wróciłam z pracy przystąpiliśmy do dzieła. I gdy tak rozbieraliśmy choinkę, pakowaliśmy bombki, zawieszki i wszelakie ozdoby ze stroików wzrok spoczął na tych kulach. I uzmysłowiłam sobie, że nawet o nich nie wspomniałam, a są tak urocze i ... tyle kosztowały mnie cierpliwości. 
Najpierw długo wycinałam kwadraciki z białego papieru, potem mozolnie, na początku nieudolnie je składałam, by następnie posklejać je w pojedyncze płatki, pojedyncze kwiaty i na koniec uformować w kulę. Chyba było to najtrudniejsze w tym wszystkim:)


Tak wyglądały poszczególne etapy tworzenia pojedynczego płatka. Niestety nie mam kolejnych fotek, ale można podejrzeć dalsze kroki TU. Korzystałam właśnie z tego kursu. Nie mam tak pięknych papierów, a i koncepcja dotycząca kolorystyki mi się na koniec zmieniła, dlatego swoje białe kule potraktowałam srebrnym sprayem. Efekt jest zadawalający:)


Aż żal było je chować na rok ....

sobota, 23 stycznia 2016

SAL Choinka 2016 cz.1

Gdy po świętach przeglądałam blogi, wnętrza Waszych domów, choinki, ozdoby świąteczne, stroiki, kartki i kalendarze adwentowe podjęłam pewną decyzję, hafciarską. I ... dosłownie chwilę potem trafiłam na post u Katarzyny G i Jej propozycję zabawy całorocznej. Może minutę się wahałam i ... zapisałam się. Nie wiem czy wytrwam w haftowaniu ozdób bożonarodzeniowych przez cały rok, ale będzie mnie to motywowało do realizacji podjętego postanowienia.

Miały być w tym miesiącu zawieszki na choinkę, ale skończyło się na dwóch karteczkach. 



Najwięcej czasu zajęło mi chyba wycięcie tych tekturek z okienkiem, same 
choinki haftowało się przyjemnie, cieniowaną muliną. 
Pewnie jeszcze sięgnę po ten wzór:)

Na koniec jeszcze link do zabawy i banerek


piątek, 1 stycznia 2016

Świątecznie

Wreszcie mam choinkę o jakiej marzyłam. Nie znaczy to, że w poprzednich latach były brzydkie czy też, że ich nie było wcale. Ot, po prostu, taką, biało-czerwoną z ręcznymi ozdobami chciałam mieć:)


Część ozdób powstała nawet w poprzednich latach, część w ubiegłym roku (heheh ale po świętach), część dostałam. 
Pozostałe to tegoroczne wytwory. 


Najpierw realizacji doczekał się mój ulubiony wzór konika na biegunach. Oj, długo, długo się za niego zabierałam. Ładnych parę lat:) Wzór wykonany na różnych materiałach różni się wielkością i urodą


Potem zabrałam się za inne wzory krzyżykowe i szyte ściegiem sznureczkowym. Wzór chłopczyka odgapiłam od luli. Piękne te Jej wzory. 
Najdłużej zeszło mi się ze zszywaniem części, sklejaniem, wypychaniem i formułowaniem całości, ale warto było


Na choince nie mogło też zabraknąć szydełkowych śnieżynek. Kilka już miałam. Pokazywałam tu. Chciałam dorobić więcej, ale okazało się, że wzór gdzieś zgubiłam i tym sposobem powstały nowe, inne kształty.


Bardzo mi się one podobają i jak się okazało nie były takie straszne do wykonania. hehhe dlatego ... już planuję za rok zrobić kolejne, jeszcze inne śnieżynki.
Dodatkowa ozdobą choinki są czerwone bombki i filcowe zawieszki
Całości dopełnia papierowa gwiazda