sobota, 21 kwietnia 2012

TUSAL 2012 - cz. 4 i szydełkowe motylki

Mój TUSAL-owy słoik w kolejnej odsłonie. Niestety nadal tych resztek jak na lekarstwo, ale coś tam przybywa:)


Jakiś czas temu brałam udział w przywoływaniu wiosny i niby słonko wyjrzało, ale potem znów gdzieś wiosna zabłądziła, bo miniony tydzień był paskudny. Zimny, ponury i deszczowy. Chciałam raz jeszcze zachęcić wiosnę i dlatego wydziergałam takie kolorowe motylki


i od razu dzisiaj było ładniej i cieplej, i oby tak dalej! 
Motylki robiłam według pomysłu Moteczka


piątek, 20 kwietnia 2012

Dorris Michael - Zerwana więź

Długo odkładałam tę lekturę na bok, bo format jakiś "niełóżkowy", a i czcionka i ilość stron mnie odstraszały. Niby 317 stron formatu 21 cm., ale i tematyka trudna, i dzień krótki i zwlekałam z jej przeczytaniem prawie rok:(( Normalnie wstyd się przyznać, ale tak było. 
Z problemem FAS spotkałam się w Ośrodku Opiekuńczo - Adopcyjnym. Długo szukałam książek o tej tematyce i bardzo byłam rozczarowana, bo temat chyba jakiś nieznany w Polsce, a przecież taki ważny. Piszę to nie dlatego, że jestem mamą maciupkiej Kruszynki. Nie. Jeszcze wtedy nie byłam w ciąży, ja nawet nie wiedziałam, że jeszcze kiedykolwiek w niej będę. Po prostu dobro dzieci zawsze leżało mi na sercu. A to, że z FAS zetknęłam się wcześniej uchroniło mnie przed błędem, bo przecież każdemu zdarza się wypić kieliszek szampana czy troszkę piwa przy grillu. A przecież nawet tak niewiele może zaszkodzić naszemu dziecku ...
Dobra, miało być o książce ...
Książka "Zerwana więź" to powieść autobiograficzna traktująca o adopcji Adama przez samotnego mężczyznę. Chłopiec cierpi na zespół poalkoholowego uszkodzenia płodu, ale zanim autor o tym się dowiedział. Zanim nazwano chorobę, zmierzył się z wieloma problemami. Uszkodzenia wywołane przez alkohol są nieodwracalne, nie da się ich wyleczyć, wyrosnąć z nich. Niemniej jednak książka opowiada również o radościach, o małych sukcesach, o walce o dziecko, o jego samodzielne egzystowanie. Autor mimo wielu przeciwności nigdy nie zwątpił, nie wyrzekł się syna, a z czasem zaczął pomagać innym ludziom. Zaczął nagłaśniać problem pijących ciężarnych, zaczął przestrzegać co może zdziałać alkohol...
Polecam

Dorris Michael: Zerwana więź, Gdańsk: Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, 1996


Polecam przy okazji stronę Fundacji FASTRYGA. Można tam znaleźć dużo cennych informacji o tym co to takiego FAS, jak rozpoznawać, jak zapobiegać i gdzie szukać pomocy.

środa, 11 kwietnia 2012

SAL Minihafciki 2012 roku - cz.4

Kolejny miesiąc za nami... Tym razem stwierdziłam, że nie mogę tak ciągle zwlekać z tymi hafcikami do ostatniej chwili. W związku z tym, dwa dni po tym jak rozesłałam schematy do Uczestniczek SAL, wyciągnęłam kanwę i pudło z mulinami. Przykładając pasemka do widniejącego na monitorze wzorku kaczorka wybrałam kolejne kolory. Tak tym razem nie są to kolory zgodne z legendą. 
Na drugi dzień przerysowałam na kartkę wszystko to co miało być wyszyte na  zielono i ... pod koniec dnia trawa była gotowa




Nocą przerysowałam pomarańczowe znaczki i już w połowie następnego dnia miałam je na kanwie. Zdążyłam nawet przerysować kolejne symbole 




Czwarty dzień pracy nad kaczorkiem i ...




haft gotowy. Pozostały tylko backstitche. 
Z konturkami było gorzej. Nie chciało mi się ich przerysowywać, haftowałam zatem kolejne kreseczki z Kruszynką na kolanach, prosto z komputera. Powoli to szlo, ale MAM. Mam wyhaftowanego kaczorka:




Zgodnie z postanowieniem zabrałam się od razu za drugi wzór. Dużo kolorów, ale niewiele nimi haftowania. Nie było sensu przerysowywać schematu. Szalałam zatem w wolnych chwilach przed kompem, a że takich chwil niewiele, to dziobałam igłą znów z Malutką na kolanach. Topornie mi to szło, bo nitkę trzeba było często zmieniać, co nie było takie proste, ale udało się. MAM i ten wzorek wyhaftowany. Niestety poleży do przyszłego roku w szufladzie;)




Ciekawa jestem prac innych Uczestniczek. Czy tym razem wszystkie zdążyły na czas? Czy może wykorzystały już hafciki na kartki czy inne prace? Jutro się o tym przekonam, dzisiaj idę już spać *).