piątek, 29 czerwca 2018

Zakładka z dziewczynką


Lubię haftować dla przyjemności haftowania, a jeszcze bardziej, gdy wiem, do czego dany haft wykorzystam lub do kogo ma trafić. Tym razem tak było. Bardzo chciałam, żeby to było coś skromnego, coś osobistego, coś pożytecznego, bo już wiem, że nie każdy lubi "łapacze kurzu". Postawiłam na zakładkę. 

Zaczęłam haftować miesiąc temu, będąc jeszcze nad morzem



Dziewczynka oglądała wzburzone morze, wspinała się po falochronach, po drzewach, leżała na zimnym, mokrym piasku



 ale dopiero po powrocie do domu doczekała się konturów


 Dostała w rączkę kwiatek



To tu przybył napis i całość została wykąpana w ciepłej wodzie



Wzór pewnie wielu osobom znany, bo to dziewuszka z SAL BB od chagi. Wzór troszkę przerobiłam, bo dodałam kwiatek oraz zmieniłam kolorystykę

Po raz pierwszy inaczej haftowałam i wykańczałam zakładkę. Zazwyczaj haftuję na długim pasku lub na kanwie w taśmie. Mam wtedy do zszycia dłuższe boki i dół. Tym razem dysponowałam kwadratowym kawałkiem kanwy, więc inaczej sprawa się miała. Poza tym po raz pierwszy pojawia się u mnie chwościk. Niby prosty element, ale ileż uroku dodaje

To jeszcze popatrzmy na przód zakładki



na tylną stronę



i na chwost



i może na szwy boczne



Ciekawe czy zakładka spodoba się obdarowanej osobie?



Wzór haftowany przeróżnymi nićmi, metalizowaną DMC oraz resztkowcami dlatego zakładkę zgłaszam nie tylko na SAL Smalls 2018,



ale również na SAL Wymiatamy resztki



Jeśli zakładka Wam się podoba, proszę zaglądać do mnie, bo prawdopodobnie niedługo pojawi się kolejna 

czwartek, 28 czerwca 2018

Big zawieszka z haftem krzyżykowym




         Tak, na tę kanwę nie mam zupełnie pomysłu. Kanwa ecru, kanwa 10ct, wiekowa. Czy ktoś w ogóle haftuje jeszcze na takiej kanwie? Zazwyczaj 14ct, 16ct, 18ct co odważniejsi na 20 i 22ct, ale 10ct? O tak wielkich krzyżykach i ja nie pamiętałam, ale … termin SAL Choinka 2018 zbliżał się, brak pomysłu przerażał, na kanwę natknęłam się i  rozmyślając nad nią … wzięłam się za czytanie. Połknęłam 1 tom i nie wstając z łóżka przeczytałam drugi, po czym sięgnęłam po trzeci, gdy tymczasem termin publikacji czerwcowych prac nieubłagalnie zbliżał się. Zaczęłam od nowa grzebać w kanwach, w mulinach i … stwierdziłam, że raz kozie śmierć, że przerażę siebie i wszystkich, i wyhaftuję wielgachną zawieszkę na choinkę. Wybrałam wzór na możliwie niewielką bombkę, ale po wyhaftowaniu okazało się, że i tak jest duża. Ciekawi?
To proszę, najpierw sam haft



Tu już w całości



gdy nabrała odpowiednich kształtów



Z doszytymi pleckami i pętelką



Big bombkę zgłaszam do czerwcowych odsłon zabawy u Igiełki, u Kasi i u Bukfy







Haha podoba mi się nawet ta bombka i chyba wyszyję podobne zawieszki na tej nieszczęsnej kanwie. Kto by pomyślał, że kiedyś ten materiał to był szczyt moich marzeń, że nie było innej kanwy w pasmanterii, ale … to było naście lat temu :)



Książka, o której wspomniałam wyżej jest rewelacyjna i wkrótce o niej napiszę odrębny post
Pozdrawiam zaglądających do mnie i życzę udanych urlopów