piątek, 29 września 2017

Smalls SAL 2017 cz. 9 czyli ślubna pamiątka oraz wspomnienie sierpnia



Niedługo zbliża się siódma rocznica ślubu mojego brata ciotecznego. Z tej okazji wyhaftowałam taką to skromną pamiątkę. 


Po raz setny chyba wyszywam z przygodami:). Wydrukowałam wzór, przycięłam kanwę, tę co miałam, wyciągnęłam muliny. Wszystko zgodnie z opisem, niby zgodnie, bo  ... okazało się, że kanwa miała być drobniejsza. Zaledwie głowa zmieściła się na moim materiale. Prucie, zakup właściwej kanwy i udało się. 


Odhaczam wzór na mojej liście haftów marzeń, mam gotowy prezent, a i wrześniowy Smalls SAL zaliczony:)
Prace innych dziewczyn TU można podejrzeć


Na koniec garść sierpniowych fotek. Oj, jak przyjemnie na nie teraz popatrzeć, gdy wokół coraz ciemniej, bardziej pochmurno, a i deszczowo dłuuuugo było we wrześniu





 
 






niedziela, 17 września 2017

Mini SAL BB - cz. 3


        Nadszedł czas na koralowego chłopczyka. Od początku, gdy tylko zobaczyłam haft dwa jego elementy niekoniecznie przypadły mi do gustu. Kolor pajacyka i napis na sztandarze. Ciężko mi się było zabrać za haftowanie tej trzeciej części, bo od pajacyka właśnie trzeba było zaczynać. Po wyhaftowaniu połowy wpadłam na genialny pomysł, że wypruję i zmienię mu wdzianko, może na miętowe lub jakiś inny odcień niebieskiego czy beżu. I gdy miałam już wyhaftowaną całość, zostało "tylko" konturowanie i owe prucie, przeczytałam u Chagi, że termin na haftowanie jest wydłużony do połowy września. Odłożyłam pracę


W takiej formie hafcik przeleżał prawie miesiąc, by potem ze zdwojonymi siłami przystąpić do haftowania kreseczek i supełków, i by obrazek wyglądał tak jak poniżej. 



Przyznam się, że zaczęłam od końca, od dziewczynki na rowerku. Cały czas jeszcze planowałam prucie chłopczyka-pajacyka.



Wyszywając jeszcze chłopczyka w melanżowej bluzeczce miałam taki plan



a nawet konika



ale, gdy wyszyłam czapeczkę, śmieszny pomponik i guziczki, widziałam już, że podoba mi się gość, i że zostanie taki jak w oryginale



Podoba mi się ta wesoła gromadka



z poprzednimi dzieciaczkami obrazek wygląda całkiem imponująco



        Chętnie zabiorę się za kolejną część haftu, ale jeśli Chaga się zgodzi zmodyfikuję deczko oryginał, ale o tym ... w następnej części SAL-owych zmagań:). Tradycyjnie na koniec LINK do bloga organizatorki i prac innych uczestniczek zabawy