Dzisiaj wstąpiłam do pasmanterii kupić muliny na nowy hafcik w ramach SAL Minihafciki i wyszłam z tym:
Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby chociaż jedna z tych mulin pasowała do wybranego obecnie wzorku i żebym potrzebowała, którejkolwiek z nich do czegokolwiek:) ihihihi szalona okazja była, to wzięłam. Jaka okazja? Otóż każda z tych mulin - mulin DMC kosztowała złotówkę!!!! Żal było nie skorzystać...
Zdjęć nie widać ale opis wystarcza żeby wiedzieć że to okazja:)
OdpowiedzUsuńSkorzystałabym z takiej okazji bez zastanowienia.Melduję że znów się spóżniłam z małym hafcikiem .Wyszyłam biedronkę a ogrodniczkę zostawiłam na póżniej.
OdpowiedzUsuńhttp://haftowanehobby.blogspot.com/2012/05/may-hafcik-i-kwadraciki-koderkowe.html
Pozdrawiam
Kasiu,kanwę farbowałam "Barwnikiem do tkanin" w małych torebeczkach z motylkiem.Po prostu w rozpuściłam odrobinę farbki pistacjowej w piojemniku w gorącej wodzie ,włożyłam kawałak kanwy nie zaginająć jej i potrzymałam z 10 min ,potem wypłukałam w zimnej wodzie z octem i to wszystko .Odcień trzeba sobie dobrać na oko. Gdybyś miała problemy z kupnem takiej farbki ,to napisz .
OdpowiedzUsuńSzczęściara z Ciebie. Ja to nawet za 2 złote bym brała w ciemno! :)
OdpowiedzUsuńapril, a teraz widać?
OdpowiedzUsuńElżusiu, biedroneczkę widziałam, a za przepis na barwienie kanwy dziękuję. Nie widziałam takiej farbki, ale i nie szukałam, bo nigdy nic nie farbowałam poza pisankami:)
Klara154, właśnie dlatego, że cena była fajna to tyle kupiłam. Dzisiaj w innej pasmanterii, nie było już tak różowo i 2,60zł za moteczek zapłaciłam
Dziękuję wszystkim za odwiedziny, za komentarze i proszę o więcej