piątek, 23 listopada 2012

Sal - Sweet Treats 2012 cz.1

Dawno temu, jeszcze we wrześniu zapisałam się u Agnety na SAL Seet Treats 2012

Wiedziałam o braku czasu i trudnościach z realizacją tego projektu, ale ... te pierniczki były/są tak słodkie i wesołe, że ... MUSIAŁAM. Wzorki otrzymałam zaraz po dołączeniu do zabawy i niemalże od razu je wydrukowałam, ale z resztą ciężko było. Ostatnio chowając niteczki po skończonym haftowaniu myszki wyjęłam nowe mulinki, potem wyszukałam odpowiednią kanwę 


 i .... zaczęłam w końcu, i ... MAM. Tak, mam pierwszego piernikowego ludka. Trudno w to uwierzyć, ale udało się!
Na razie bez oczu i buzi, bez konturków, bez guziczków, nie zszyty, nie wypchany, ale to potem. Hurtem wykończę wszystkie trzy pierniczki


Pozdrawiam

5 komentarzy:

  1. Sam wzorek do wyszycia jest bardzo prosty, a przynajmniej tak się wydaje:) Zastanawiam się jak go potem się wykańcza?

    OdpowiedzUsuń
  2. mimo braku konturkow wyglada baaardzo apetycznie...

    OdpowiedzUsuń
  3. SUPER WYSZEDŁ. hi hi jak widać wystarczyła mała mobilizacja

    OdpowiedzUsuń
  4. Mevosa, pelasiu, Elu, dziękuję za odwiedziny i za komentarze.
    Ciężko z czasem, ale staram się jak mogę, by wszystko skończyć na czas;) Powstaną z tego piernikowe zawieszki, hehe albo przytulanki dla córci:))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń