wtorek, 13 listopada 2012

TUSAL 2012 - cz. 11 i bułeczki na zakwasie

Kolejny miesiąc i kolejna odsłona słoika. Przybyło. Ja widzę różnicę i cieszę się, że trochę tego jest, bo będzie mi niebawem potrzebne do pewnego projektu:)



Przy okazji pochwalę się niedzielnym wypiekiem, hehe. Otóż nie zerknęliśmy do chlebaka, nie zerknęliśmy do kalendarza i ... sobotnia kolacja pozbyła nas złudzeń.  Pieczywa brak, a przed nami niedziela - 
11 Listopada, sklepy nieczynne. Nie było innego wyjścia tylko zakasać rękawy i wziąć się do pracy. W ten sposób powstały bułeczki na zakwasie według przepisu Liski.  Modyfikacje?  Użyłam mąki razowej i zrobiłam 
9 sztuk
Polecam, bo pyszne!!


2 komentarze:

  1. Och, jak ja bym schrupała takie smakowite bułeczki... Jeszcze z domowym masłem... Mmmmm, rozmarzyłam się ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Były na prawdę smaczne i właśnie z masełkiem smakowały wyśmienicie;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń