Kolejny miesiąc i kolejna odsłona słoika. Przybyło. Ja widzę różnicę i cieszę się, że trochę tego jest, bo będzie mi niebawem potrzebne do pewnego projektu:)
Przy okazji pochwalę się niedzielnym wypiekiem, hehe. Otóż nie zerknęliśmy do chlebaka, nie zerknęliśmy do kalendarza i ... sobotnia kolacja pozbyła nas złudzeń. Pieczywa brak, a przed nami niedziela -
11 Listopada, sklepy nieczynne. Nie było innego wyjścia tylko zakasać rękawy i wziąć się do pracy. W ten sposób powstały bułeczki na zakwasie według przepisu Liski. Modyfikacje? Użyłam mąki razowej i zrobiłam
9 sztuk
Polecam, bo pyszne!!
Och, jak ja bym schrupała takie smakowite bułeczki... Jeszcze z domowym masłem... Mmmmm, rozmarzyłam się ;)
OdpowiedzUsuńByły na prawdę smaczne i właśnie z masełkiem smakowały wyśmienicie;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam