A co przygotowałam na lipcową odsłonę Kasinego SAL-u Choinka 2016? Kolejną bombkę z haftem jednobarwnym. O taką:
Powtórzę się, że haftowanie ich to prawdziwa przyjemność, a zszywanie nie lada wyzwanie, ale nadal tak jest
Został jeszcze jeden wzór, który chciałabym popełnić, może wtedy będzie lepiej?
Ciekawa jestem, która z dotychczas prezentowanych bombek-zawieszek podoba się Wam najbardziej. Oprócz tej powyżej była taka pękata i takie dziobate:)
Bombka śliczna. I choinka już jest
OdpowiedzUsuńMi podobają się wszystkie bombki :)
OdpowiedzUsuńSzczerze podziwiam za zszywanie takich kształtów, bo wiem, że nie jest łatwe.
Zdrówka życzę i dużo słoneczka :)
Bardzo fajna bombeczka!
OdpowiedzUsuńMam to samo. Jak haftuje jest super ale do zszywania juz mnie tak nie ciągnie.
OdpowiedzUsuńBędzie dobrze tylko musisz w to uwierzyć :) Ozdóbka świetna :)
OdpowiedzUsuńTeż średnio lubię wykańczać i niekiedy odkładam to na później ;)
OdpowiedzUsuńBombka śliczna !!!
Trzymam mocno kciuki za zdrówko.
Pozdrawiam serdecznie :*
Fajna ta bombka, gdybym miala takie zdolności jak Ty, to tez pewnie sprawiloby mi to dużą przyjemnosć. Serdecznie pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńCudna bombeczka! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna bombka :) Zszywanie, to zawsze wyzwanie, ale jaki daje potem efekt.
OdpowiedzUsuńSzybkiego powrotu do zdrowia życzę!
śliczna bombka, super zestawienie kolorków :)
OdpowiedzUsuń