Pierwszą część serduszkowej historii można TU przeczytać. Co było dalej, o tym dowiecie się z dzisiejszego posta.
***
Gdy nocą zostałam sama i miałam już przyszywać serduszka, coś mnie podkusiło i dorobiłam kolejne dwa. Poprzymierzałam sobie do spinek i gumek. I o ile gumki wyszły super to serduszka na spinki wydały mi się za małe.
Zatem złapałam ponownie za szydełko i bazując na poprzednim wzorze stworzyłam swoje autorskie serduszko (chodzi o to serduszko po prawej z tyłu na zdjęciu), dorabiając po prostu jeszcze jedno okrążenie. Nie byłam jednak zadowolona z efektu. Przespałam się z tematem i następnego dnia znalazłam w necie serduszko doskonałe. TU pod tym linkiem znajdziecie oryginał i kurs na jego wykonanie, jak również na dwa inne. Oczywiście chodzi o serduszko nr 3. Tym sposobem nasza kolekcja urosła do pięciu sztuk. Dwa serduszka ozdobiły gumki, pisałam o tym we wspomnianym wcześniej poście, a pozostałe trafiły na spinki.
Oczywiście przedszkolaczek następnego dnia w całym komplecie dumnie pomaszerował do przedszkola. Tu już zwichrzony włos po powrocie do domu
Na koniec może jeszcze dodam, że zdążyłam zrobić zdjęcia, zdążyłam napisać poprzedni post, zdążyłam dołączyć do zabawy, mimo, że InLinkz odmówił współpracy i już jednej spinki nie ma ... ot zgubiona
i jeszcze zdjęcie z niedzielnego spaceru
Ciekawe jak jest teraz:)
Śliczne spineczki i gumeczki!
OdpowiedzUsuńNo i to zadowolenie Córci... bezcenne :-)
Pracowita babka z Ciebie :) A serduszka urocze i co najważniejsze córa zadowolona :)
OdpowiedzUsuńLadnie sie prezentuja ,zatem znowu do roboty trzeba dorobic :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne spineczki:-) Mojej córci przyszyłam do spinek kokardki robione z cyklicznym szydełku:-) Pozdrawiam serdecznie:-)
OdpowiedzUsuńPodziwiam nieustannie szydełkujce osoby, ja tylko na drutach prościutkie rzeczy potrafię:) Serduszka są słodkie:) I jakie fajne nożyczki masz!
OdpowiedzUsuńUsciski wiosenne:)
Zeżarło mi komentarz;P
OdpowiedzUsuńA chciałam napisać, że wesołe i słodkie są te serduszka! Ja nie umiem nic na szydełku, oprócz łańcuszka;) Lepiej mi idzie z drutami, oczywiście proste ściegi. Jakie fajne nożyczki:)
Usciski wiosenne!
No ładnie, to teraz się oba załadowały, ale od przybytku głowa nie poli podobno;) Buziaki:)))
UsuńO mamusiu, głowa NIE BOLI! Chyba już muszę przestać się dopisywać...
UsuńCudne te serduszka. Fajny pomysł na spinki.
OdpowiedzUsuńPięknie Ci wyszły serduszka i powtarzam za innymi: świetny pomysł na ozdoby włosów.
OdpowiedzUsuńFantastyczny komplecik z serduszkami. Świetnie Ci wyszły.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.