piątek, 29 września 2017

Smalls SAL 2017 cz. 9 czyli ślubna pamiątka oraz wspomnienie sierpnia



Niedługo zbliża się siódma rocznica ślubu mojego brata ciotecznego. Z tej okazji wyhaftowałam taką to skromną pamiątkę. 


Po raz setny chyba wyszywam z przygodami:). Wydrukowałam wzór, przycięłam kanwę, tę co miałam, wyciągnęłam muliny. Wszystko zgodnie z opisem, niby zgodnie, bo  ... okazało się, że kanwa miała być drobniejsza. Zaledwie głowa zmieściła się na moim materiale. Prucie, zakup właściwej kanwy i udało się. 


Odhaczam wzór na mojej liście haftów marzeń, mam gotowy prezent, a i wrześniowy Smalls SAL zaliczony:)
Prace innych dziewczyn TU można podejrzeć


Na koniec garść sierpniowych fotek. Oj, jak przyjemnie na nie teraz popatrzeć, gdy wokół coraz ciemniej, bardziej pochmurno, a i deszczowo dłuuuugo było we wrześniu





 
 






4 komentarze: