Tym razem za Smalls SAL-we haftowanie zabrałam się od razu po opublikowaniu poprzedniego obrazka. Wybór padł na kwiatki z Anchorowego kalendarza.
Zabierałam się za te hafciki od kilku lat. Przekładałam kartki, wybierałam wzorki i odkładałam. Do czasu...
Tym razem byłam pewna, że coś chcę wyszyć z tej książeczki. Początkowo miały być inne kwiatki, potem miał być jeżyk, jeszcze później grzybki, na koniec zdecydowałam się na kwiatki spośród listopadowych propozycji.
Co prawda proponowane były w zupełnie innej kolorystyce, ale od razu wiedziałam, że trafią na kartkę dla osoby lubiącej czerwień, więc kwiatki zamiast fioletowej barwy mają czerwoną
I znów len, i podwójna nitka, i muliny ze starych zbiorów różnych producentów
TU podziwiany pracę Organizatorki i innych uczestniczek zabawy
It's very pretty!
OdpowiedzUsuńśliczny kwiatek
OdpowiedzUsuńVery pretty.
OdpowiedzUsuńPretty stitching and design.
OdpowiedzUsuń