niedziela, 6 marca 2011

W Domu Dziecka


Znów tam byłam. Znów bawiliśmy się, śmialiśmy się, przytulaliśmy się. Polubiłam tę grupkę dzieciaczków. To maluszki. Wydaje się, że są jeszcze nieświadome swojego losu. Z ufnością tulą się do wychowawczyń i gości. Cieszą się i śmieją. Rozrabiają. Są pogodne. Na szczęście zdrowieją już chociaż wszystkie są jeszcze zasmarkane. Wróciły te, które wymagały leczenia szpitalnego:).  


Dzieci w naszym Domu Dziecka mają wszystko: zabawki, ubrania, jedzenie i dobre warunki mieszkaniowe. Tylko nie mogę zrozumieć: po co one tu w ogóle są? Dlaczego nie mają swoich domów? Dlaczego my, dorośli zgotowaliśmy im taki los? Dlaczego ludzie, którzy kochają dzieci, nie mogą ich mieć, a inni rodzą jedno, potem drugie po to, by umieścić je, a potem kolejne i kolejne w placówce. 
Smutne to i okrutne. Dla mnie niepojęte!


Z jednej strony czuję żal do tych rodziców, którzy porzucili, oddali te dzieciaczki. Z drugiej strony czuję litość dla wychowanków Domów Dziecka. I mimo wewnętrznej walki, buntu, żalu, smutku, mimo łez, stresu, rozmyślań i bólu głowy ... znów tam pójdę. Pójdę i nadal będę o tym czytać, oglądać, mówić i pisać, bo ...  kocham dzieci. Kocham wszystkie dzieci. Swoje, z bliskiej i dalszej rodziny, znajomych i te niechciane ... niekochane ...


Na koniec zapraszam do Millu. Zorganizowała ona akcję, która polega na przygotowaniu ubranek dla lalek z  Domu Dziecka we Wrocławiu. Wszystkich dziergających, szyjących uprasza się wykonanie wszelakich ciuszków dla lalek i innych akcesoriów do 10 maja br. Więcej o tym można poczytać na blogu Millu: Millumulticraft
A ja muszę zorganizować kilka par rękawiczek dla "moich" dzieci. Takich zwykłych, małych z jednym palcem, bo "moje" dzieci ostatnio z gołymi rączkami były na spacerze:(. Gdyby Ktoś miał lub w necie natknął się na prosty, sprawdzony przepis na zrobienie takich rękawiczek, proszę mi przesłać, bo czasu mało na naukę, a rączki marzną ...
Pozdrawiam serdecznie wszystkich moich gości:)




6 komentarzy:

  1. Bardzo dziękuję za Twoje odwiedziny na mym blogu, tyle miłych słów i za serdeczne życzenia! :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za propagandę;) i rozreklamowanie akcji:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję za komentarze:.
    Gośka, witam na moim blogu i zapraszam do częstych odwiedzin:)
    Szczególnie dziękuję dziewczynom, które przesłały mi schematy, wzory rękawiczek na maila. Dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  4. hej!
    piękny post! wzruszyłam się..
    ale ja od wczoraj jestem taka (jak to mówi moja mama- na granicy płaczu ) bo musiałam wybrać elektronicznie "przedszkole" dla młodszej córci i zdałam sobie sprawę, że moje dzieciaki zaczynają wymykać mi się w świat...małymi kroczkami (starsza zaraz kończy podstawówkę)ale zaraz będą na studiach a ja.. no cóż - coraz starsza :(((
    ale, ale... żeby nie było, że ze mnie taki smutas! To Ci powiem, że wymianka to fajna zabawa a Ty przygotowałaś się super- podusia rewelacja! ( ja tak niesmiało coś tam szydełkiem próbuje ale gdzie mi tam do Ciebie!) i dostałaś cudeńka :)
    pozdrawiam
    - Gabi

    OdpowiedzUsuń
  5. Wrażliwość - to jest to, co Ciebie niewątpliwie charakteryzuje. I dlatego jestem dumna, że Ciebie znam, choćby tylko wirtualnie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję!
    Anetko, dziękuję za dobre słowa...

    OdpowiedzUsuń