Zwariowałam, oszalałam, bo jakby mi było mało zapisałam się na kolejny SAL. Musiałam. Wzór Belle & Boo jest tak cudowny, że nie można obok niego przejść obojętnie. Sami zobaczcie i osądźcie to. TU zobaczcie!!! Prawda, że cudny haft?
Zapisałam się, gdy niektóre z Uczestniczek miały już ten haft wyszyty i czekały na kolejny fragment. Nie zraziłam się tym jednak, zacisnęłam mocniej igiełkę, kilka zarwanych nocek i udało się:))))
Widziałam te pierwsze prace i komentarze koleżanek, że kontury skomplikowane, że liczne, dobijają, więc bałam się czy poradzę sobie z nimi
Potem przeczytałem o dwóch "dziwnych" i pomyślałam, że też często mam inaczej niż większość, więc może się uda?
Kontury faktycznie wymagały cierpliwości i skupienia, ale obrałam nową dla mnie metodę haftowania, która się doskonale sprawdziła. Polegała ona na tym, że haftowalam fragment krzyżykami, nanosiłam na nie od razu kreseczki i gdy wzrok się męczył przechodziłam ponownie do krzyżyków. Takie naprzemienne haftowanie sprawiło, że z dnia na dzień obrazka przybywało, a mi sprawiało przyjemność
I-10.03-30.04 +
II-01.05-30.06
III-01.07-31.08
IV-01.09-31.10
V-01.11-31.12
Zagospodarowany haft pokazujemy do 28.02.2018r.