Nadszedł czas, by pokazać ornament haftowany według wzoru nr 1. Zaległy. Niemniej jednak tym wpisem doganiam inne Uczestniczki zabawy i będę już na bieżąco :-).
Pewnie się powtórzę, ale naprawdę haftowanie tych wzorów to czysta przyjemność. Przybywa ich szybciutko, wzrok się nie męczy i liczenie jakieś proste:-). Poza tym haftując już trzeci wzór nie zdarzyło mi się pomylić ani razu i pruć. Nawet jednego krzyżyka! Magia!
Tradycyjnie haftuję na lnie z odzysku, tradycyjnie muliną w odcieniu brązu, z jedyną różnicą, że tym razem muliną Anchor.
Jestem daleko od domu i nie mam przy sobie poprzednich haftów, dlatego tym razem nie będzie fotki całego kompletu. Nadrobię to przy ornamencie nr 4, ale klikając TU zobaczysz wzorek nr 2, a TU nr 3.
Na koniec LINK do posta, który pokieruje do prac innych dziewczyn biorących udział w zabawie Swobodne wyszywanie u Splocika.
Piękny hafcik i piękne nadmorskie klimatyczne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńśliczny hafcik
OdpowiedzUsuńBardzo ładny hafcik, a zdjęcia świetne:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:-)
Bardzo fajna morska sesja :) Piękny hafcik.
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyszło. I zdjęcia takie klimatyczne:)Może i ja na lnie kiedyś spróbuję.
OdpowiedzUsuń