Na kolejnym drewnianym domku zamarzyła mi się jemioła. Hahhaha chyba nigdy tak źle nie dobrałam materiału i tak źle nie rozplanowałam wzoru. Najpierw okazało się, że to nie delikatny, zwiewny, maleńki hafcik, ale prawdziwa kobyła.
W związku z tym, że, jemioła nijak nie mieściła się na drewienku, zostałam zmuszona do haftowania czegoś innego. Tym razem padło na zimowy domek w otoczeniu świerków. Niestety poległam i mam dopiero tyle ... Nie pozostaje mi chyba nic innego jak zapisać się na kolejną edycję SAL u Kasi i dokończyć wzorek:)
Bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam jemiołę a i sam hafcik jest przeuroczy.
Szkoda,że domek okazał się za mały, ładnie by się to wszystko komponowało :)
Uściski
K.
ayo segera bergabung dengan kami hanya dengan minimal deposit 20.000
OdpowiedzUsuńdapatkan bonus rollingan dana refferal ditunggu apa lagi
segera bergabung dengan kami di i*o*n*n*q*q