poniedziałek, 10 października 2011

Chmielewska Joanna - Bułgarski bloczek

Znów gorsze dni. Znów popołudnia i wieczory w łóżku. Znów czas na czytanie. Tym razem sięgnęłam po autorkę sprawdzoną. Ulubioną, gdy byłam nastolatką. Muszę przyznać, że nie zawiodłam się na Niej, bo czytało mi się tę książkę lekko i szybko. Nie będę opowiadała całej książki. Generalnie mamy do czynienia z autorką w roli tytułowej, Jej koleżankami i facetem, i jak na kryminał przystało, z morderstwem. Joanna mąci i miesza. Wszędzie jej pełno. Niby pomaga, niby przeszkadza ... a zależy jej tylko na znaczku nr 105, oczyszczeniu z podejrzeń koleżanki i udowodnieniu sobie i innym, że można zmienić swój charakter. Przeczytajcie. Polecam!

... do porodu tylko 26 dni ....

2 komentarze:

  1. Ja też bardzo lubię książki pani Chmielewskiej.Dobra ,lekka lektura na te trudne dni.Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Podobnie tak jak Ty zwolnilam, wiecej czytam, szyje troche, bo to lubie i sprawia mi przyjemnosc, a po za tym mnostwo spacerow na powietrzu. Coraz ciezej oddychac, ale do 22 listopada dam rade!!! Radosnych dni zycze, serdecznie pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń