Wspominałam kiedyś, że zapisałam się na Świąteczny SAL 2013 u Ani. Do wyboru było kilka wzorów przeznaczonych na przedmiot użytkowy. Wybrałam gwiazdki z myślą o zazdrostce do kuchni.
Gwiazdki celowo duże, żeby je było widać z ulicy:)
Zdjęcia nie są najlepsze, ale ... tak to prezentuje się od strony ulicy
a tak od wewnątrz
Tak wyglądało w całości zaraz po wyhaftowaniu, w trakcie szycia
Jako ciekawostkę pokażę jeszcze rzodkiewki zerwane przedwczoraj w naszej szklarni
Piękna zazdroska!
OdpowiedzUsuńTylko podziwiać i zazdrościć :)
Pozdrawiam :)
Fajne te gwiazdki!
OdpowiedzUsuńCo do ciasta prezentowanego na moim blogu, to nie ja je piekłam. Poproszę jednak o przepis i Ci go podeślę. Na jaki adres?
Pozdrawiam
Dziękuję za miłe komentarze.
OdpowiedzUsuńGosiu, napisałam do Ciebie maila
Śliczne zazdrostki :)))
OdpowiedzUsuń