Potem wypadło to:
W sumie wygraną miały być: zielona książka i dwa komplety: zakładka z podstawką w kolorach czerwonym i niebieskim plus niespodzianka dla dziecka:). Zgłaszając się na Candy, zadeklarowałam się, że chętnie podzielę się wygraną z drugą osobą. Dobrowolnie wyrzekłam się zestawu w moim ulubionym kolorze niebieskim i nawet w najśmielszych oczekiwaniach nie spodziewałam się, że w zamian otrzymam tyle innych cudności.
Wszystko podzieliłam uczciwie między domowników, a i tak duuużo dla mnie zostało.
Dziękuję April79!!!
Gratuluję takiej pięknej wygranej!:)
OdpowiedzUsuńPoczytałam sobie wstecz Twojego bloga, to co napisałaś o dzieciach z Domu Dziecka, to bardzo smutne i prawdziwe... Wiesz, ja kiedyś miałam pracować właśnie z Domu Dziecka, miałam tam praktyki, ale potem los rzucił mnie do innych dzieci - też potrzebujących ciepła i miłości. To, co robisz, jest bardzo budujące, podziwiam Cię bardzo. Ja po tych praktykach (szczególnie w Domu Małego Dziecka) długo dochodziłam do siebie.
Pozdrawiam serdecznie:)))
Wróciłaś, nareszcie! :D
OdpowiedzUsuńCo się działo z Tobą, kochana, co to za choróbsko Cię przygniotło? :( mam nadzieje, że od teraz będzie już tylko lepiej, każdy dzień będzie lepszy od poprzedniego! Buziaki i pozdrowienia serdeczne zostawiam! :))
piękna wygrana, pozdrawiam i zdrowia życzę
OdpowiedzUsuń