poniedziałek, 12 września 2011

SAL cz.5 - Myszka piąta

Przyszedł czas na kolejną baletnicę. Tym razem będzie krótko. Cieszę się, że jednak zdążyłam w terminie, wszak do północy jeszcze chwil kilka:)))) 
Proszę oto zielona mysia:

I z koleżankami:

Na blogu Kolorowe Zacisze przeczytałam prośbę Darsi. Proszę w Jej imieniu, w imieniu Jej koleżanki i Emilki... o rejestrację i oddanie głosu. Dziękuję!

4 komentarze:

  1. Ładnie wychodzą te Twoje myszy, tak równo... Moje są bardziej pokręcone :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne kolorowe tancerki, aż sama mam ochotę do baletu się zapisać ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Do myszek mam szczególną słabość...bo sama jestem Myszką ...już ze 4o lat ;)))...więc pychol mi się śmieje do Twoich :))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń