Baktus z falbanką
Widziałam ten szaliczek, w wersji podstawowej, na wielu blogach, ale nie przypuszczałam, że będę potrafiła go zrobić. Daaaawno odłożyłam druty w kąt i wydawało mi się, że już nic nie umiem na nich zrobić.
Pewnie gdyby nie udane próby z poppy nie byłoby go:(
Gdyby nie wspaniałe dziewczyny z forum Maranciaki nie byłoby go:(
Gdyby nie upór, nie zima, nie chęć pozbycia się zalegających włóczek...
Dużo tych powodów było i dlatego mam baktusa i to nie byle jakiego, bo ... z falbanką!
Jest dokładnie taki o jakim marzyłam i pasuje do wcześniej pokazywanej czapki poppy. Przyznam szczerze, że podoba mi się ten komplecik i chętnie go noszę. Jest taki akurat na obecną pogodę, cieniutki, mięciutki i super układa się.
Gdyby ktoś chciał się pokusić o wydzierganie takiego baktusa to odsyłam TU. Dzięki dziewczynom z tego forum nie sposób go nie zrobić.
Pozdrawiam gorąco w tym miejscu Asię.
Asiu, dziękuję!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz